piątek, 17 lipca 2015

My evening routine * Wieczorna pielęgnacjia - twarz

Wieczorna pielęgnacja to podstawa zdrowej i ładnie wyglądającej skóry. Nie ma możliwości, żeby "uszkodzona" cera wyglądała dobrze. Dlatego dzisiaj przedstawiam wam mój sposób na wieczorną pielęgnację twarz. Zapraszam :D

Od razu zaznaczę, że sporo kosmetyków będzie jednej marki (Nivea). Wpis nie jest sponsorowany! Jestem zdania, że lepiej używać do pielęgnacji produktów jednego pochodzenia, gdyż nie powinny one sobie nawzajem i nam zaszkodzić, a raczej ładnie się uzupełniać. Lubię tę firmę, ponieważ jest polska, niedroga i bardzo dobrej jakości. W dodatku wszędzie można ją dostać (np. w Rossmannie).


1. Zaczynam od zmycia makijażu po całym dniu. Makijaż oczu, jako bardziej trudniejszy, zmywam dwufazowym płynem do demakijażu Nivei. Jest on dosyć tłusty, wystarczająco, aby zmyć makijaż wodoodporny, ale nie zbyt mocno, żeby dać dla niektórych niemiłe uczucie tłustości.



2. Makijaż z twarzy zmywam płynem micelarnym również Nivei (jakoś tak się złożyło, wpis nie jest sponsorowany!). Podobno można nim zmywać również oczy, ale dla mnie jest zbyt delikatny, muszę dłużej zmywać i często niechcący wyrywam rzęsy. 



3. Kąpiąc się już w wannie, zwilżam twarz i nakładam peelingo-maskę Nivei. Jest to 3 w 1 - żel, peeling, maska. Ja stosuję go głównie jako maskę, wmasowuję i zostawiam na ok. 5 min. Lubię stosować maski w kąpieli, ponieważ kiedyś przeczytałam, że gorąca woda rozszerza pory i ułatwia oczyszczanie cery oraz wzmacnia działanie maski. Pamiętajcie, że peeling jet bardzo ważny w pielęgnacji twarzy, bo jej odżywianie nic nie daje, jeśli nie usuniemy starego naskórka peelingiem.



4. Po mocno naruszającym cerę peelingu lubię sobie załagodzić twarz. W tym celu stosuję piankę oczyszczającą Nivei do cery normalnej i mieszanej. Ma ona opakowanie wypełnione przeźroczystym płynem z pompką, po naciśnięciu której wytwarza się śliczna pianka. Uwielbiam ten produkt za cudowny, delikatny zapach. Jeżeli można to tak nazwać kosmetyk pachnie czystością.



5. Następnie nakładam krem nawilżający. Ostatnio odkryłam siłę nawilżania. Był czas, kiedy pomijałam ten krok pielęgnacji sądząc, że najważniejsze to po prostu mieć czystą twarz. Jednak ostatnio zaczęłam regularnie stosować krem nawilżająco-matujący z Bielendy na dzień i na noc. Na dzień stosuję jego niewielką ilość pod makijaż. Całkiem szybko się wchłania. Natomiast na noc nakładam jego grubą warstwę na twarz i wklepuję. Rano budzę się bez żadnej tłustej maski, za to z bardzo miękką i delikatną skórą. Uwielbiam ten produkt i z pewnością znajdzie się w ulubieńcach.



6. Na sam koniec nakładam krem z Ziaji z bławatkiem na cienie pod oczami. Ja mam bardzo duży problem z tym defektem. Jak na razie trudno mi wyrazić opinię na temat tego produktu, ponieważ jeszcze go testuję. 




I tak właśnie wygląda moja wieczorna pielęgnacja twarzy. Nie jest to zbyt wiele rzeczy, gdyż nie chcę przemęczyć skóry, która w końcu kiedyś musi odpocząć. Myślę, że jest tych kroków w sam raz. Nie zajmuje ona dużo czasu, bo wiem, że wiele z nas jest już mocno zmęczonych i zależy nam na jak najszybszym zadbaniu o twarz, przed położeniem się spać.

Czekam też na wasze propozycje. Czy polecacie jakiś produkt lub sposób pielęgnacji twarzy? Myślałam nad olejowaniem lub używaniem serum, ale potrzebuję polecenia naprawdę dobrego kosmetyku. Napiszcie mi koniecznie :D

Mam nadzieję, że spodobał się wam ten wpis. Jeśli tak, to klikajcie +1 i OBSERWUJCIE, żeby nic was nie ominęło.

Jak zawsze czekam na wasze komentarze, propozycje kosmetyków i tematów.

Dziękuję wam wszystkim, mam nadzieję, że ten wpis okaże się przydatny i skorzystacie z kilku moich rad, buziaki :* TW

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz