Wakacje to dla mnie czas wielkich zakupów. Kiedy jest upalnie na dworze, szukamy schronienia w klimatyzowanych galeriach i mimochodem kupujemy jakieś rzeczy. Jeszcze jak zobaczymy w witrynie wielki czerwony napis "Sale", to nikt nie da rady nas powstrzymać od wstąpienia i chociaż przymierzenia kilku rzeczy. Mój ten sezon zakupowy skończył się całkiem niezłymi zdobyczami, sami zobaczcie:
- biało-wiśniowa piżama snoopy C&A - już dawno nie kupiłam sobie kolorowej piżamy z śmieszną grafiką, a przecież to takie miłe i niezobowiązujące ubranie. Jest ono bardzo wygodne i miłe w dotyku. Jestem z niej bardzo zadowolona. Przyda się na każdą porę roku.
- biała bluzka sinsay - wiąże się z nią śmieszna historia, ponieważ próbując odczytać napis stwierdziłam "nie potrafię mówić po francusku", dokładnie to samo co mówi grafika. Jest miła w dotyku i jeśli nie zdecyduję się na noszenie jej na co dzień, to na pewno będzie fajną piżamą.
- czarny tshirt cropp - wybrałam go, ponieważ będzie idealnie pasował do moich nowych butów sportowych marki Nike i zamierzam je razem nosić na wf-y w szkole. W dodatku wygląda bardzo wygodnie. Napis głosi "Moi?", czyli po francusku (znowu) "Ja?". Na wyprzedaży w namiocie w Mielnie kosztował mnie tylko 19,99 zł.
- biały tshirt sinsay - wybrałam go na rozpoczęcie roku. Ma to być krótka biała bluzka, nawet elegancka, ale odsłaniająca lekko brzuch, żeby ukazać efekty mojego ćwiczenia z Ewą Chodakowską (jak już wspomniałam szczegóły ukażą się w innym wpisie). Będzie ładnie pasował do mojej "skórzanej" spódnicy z Stradivariusa.
- biały podkoszulek z cekinami - nawet się nie spodziewałam, że ten podkoszulek tak mi się spodoba, jest bardzo praktyczny na upalne dni, gdy mimo, że żar leje się z nieba ty musisz wyjść z domu. Lekki, przewiewny i odbijający światło - to wszystko czego było mi potrzeba. I jeszcze śliczne cekinki.
- naszyjnik reserved - zależało mi na tym, aby naszyjnik był delikatny, prawie niezauważalny. I właśnie taki idealny znalazłam w sieciówce Reserved za 9,99 zł (!). Bardzo mi się on podoba. Dawno nie nosiłam żadnej biżuterii, a taki naszyjnik na pewno będzie do wszystkiego pasował.
- granatowa torba reserved - od dawna marzyła mi się duża granatowa torba, do której mogłabym włożyć dokumenty rozmiaru A4, bez ich składania czy wyginania. ta jest bardzo pojemna i wygodna. Klasyczna z małym złotym akcentem. Będzie zdecydowanie idealna do szkoły.
- sneakersy nike - gdy zobaczyłam je po raz pierwszy, bardzo mi się spodobały. Od razu wiedziałam, że chciałabym je mieć, że będą idealne na wf. Są cudowne i nigdy nie chciałabym się z nimi rozstawać.
- powerbank emik (gadżet) - to jest coś, co już dawno chciałam kupić. Nieraz zdarzało mi się przyjść do szkoły z nienaładowanym telefonem, ponieważ wieczorem nie miałam siły lub czasu sięgnąć po ładowarkę. I co teraz? Chodzić z tymi 4 procentami, czy wziąć ładowarkę i ładować pomału na przerwach? Wziąć powerbank i naładować telefon! :D
- "Slow fashion" Joanna Glogaza - książki jeszcze nie przeczytałam, ale z kilku recenzji na internecie (m.in. Red Lipstick Monster) wiem, że jest naprawdę dobra. Opowiada o małej rewolucji, którą możesz zrobić w swojej szafie. Chodzi o to, aby nie sugerować się wszystkim, co mówią gazety i znane osoby o tobie, ale mieć swój własny styl i dobierać ubrania do swojej sylwetki i stylu. Na 100% mi się przyda ;)
- "Bóg nigdy nie mruga" Regina Brett - jest to książka, o której było ostatnio głośnio w internecie. Słyszałam, że jest bardzo dobra i warto ją przeczytać. Zawsze warto próbować, co nie?
Myślę, że te zakupy były udane. Bo jest coś, czego nauczyła mnie dawna i niezapomniana paczka z H&M (TUTAJ KLIK). Zawsze najlepiej kupować samemu i samemu przymierzać. A czy wy mieliście jakieś zakupowe szaleństwo lub chcecie się pochwalić zakupami? Piszcie komentarze i maile (adres w opisie).
Wpis nie jest sponsorowany, a wszystkie wyrażone w nim opinie są moimi własnymi.
Jeśli podoba ci się ten wpis daj +1 i OBSERWUJ / SUBSKRYBUJ, aby być na bieżąco.
Całuję, TW :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz